Do małej nadmorskiej mieściny, z której nieustannie padający deszcz wypłoszył wszystkich turystów, przybywa młody Paryżanin, Pierre (Gérard Philipe). Mężczyzna wynajmuje pokoik w tutejszym hoteliku, by jak mówi 'wyleczyć się z choroby nerwowej'. Od pierwszych chwil widać, że przybysz coś ukrywa: chodzi na długie samotne spacery, ale nie szuka znajomości. Budzi w miejscowych zainteresowanie, ale kontakt próbuje nawiązać tylko z 15-letnim chłopcem ciężko pracującym w hoteliku...
Pierwsze co przykuwa naszą uwagę w tym filmie to bardzo oszczędne środki. Czarno-biały obraz, ciemne i małe pomieszczenia, zupełna surowość scenograficzna i ponure zdjęcia. Wszystko to ma sugestywniej zobrazować dramat Pierre'a, głównego bohatera, a nawet, można powiedzieć, dokonać wizualizacji jego stanu...