W ciągu kilkunastu minut "Pies andaluzyjski" opowiada o etapach szukania w relacjach z drugą osobą kompromisu między naturą człowieka w ogóle(obserwacje z okna), różnicami zależnymi od płci(dziś można zastanawiać się np. nad obecnością mrówek), pragmatyzmem i romantyzmem(np.walka panów).
Film jest zrobiony tak, że...
do cholery mam brać poprawkę na to, że Hitchcock i inni słabi reżyserzy tworzyli w latach 50. i nie mieli dzisiejszych możliwości technicznych:)?
Nie jestem pewna jak nazwać kogoś kto opisał ten film. Na głównej stronie czytamy: "Niespełna 20-minutowy film, który stał się początkiem kina surrealistycznego. Obraz składa się z kilku luźnych scen, które nie pozostają ze sobą w żadnym konkretnym związku. Jedyną rzeczą, która je łączy jest chęć zaszokowania widza....
więcejfilm oczywiście ma taką wartość, że jest kamieniem milowym kina surrealistycznego i niejako science-fiction. mnie jednak zawiódł, bo czekałam długo na zobaczenie sławetnej sceny przecinania oka, a trwała ona kilka sekund i do tego wcale nie była spektakularna.
Co sadzicie o kolesiu patrzacym przez okno w 7:30.
Moim zdaniem koles chcial zapukac ale nie mial reki.
Dużo mogę wytrzymać, naprawdę. Mogą na ekranie wypruwać flaki, kroić ludzi na żywca... Ale jednego nie dam rady oglądać. :P Jak coś się dzieje z ludzkim okiem, to nie mogę na to patrzeć. :P Powiedzcie mi czy to oko jest jakkolwiek umieszczone w żywej osobie, czy jest to już wyjęta gałka oczna? :P Może i głupie pytanie,...
więcejskąd można wytrzasnąć ten film? na yt go już nie ma ani w google video?? jak możecie zapodajcie linka albo cóś. z góry dzięki.
Jestem świeżo po seansie tego filmu i nie będę ukrywał, że nie jestem znawcą klasycznego kina z tamtych lat czy tym bardziej sztuki surrealistycznej gdyż widziałem tylko parę obrazów Salvadora Dali i kilka filmów krótkometrażowych współczesnych twórców. Gdyż jeszcze nie spotkałem się z pełnometrażowym filmem wywodzącym...
więcejMysle ze w przypadku tego filmu przydałaby się druga możliwość oceny - pod wpływem. Zdecydowanie muszę sprobowac za jakis czas bo widzę upodobania zapchane mam utartymi schematami. Podziwiam Salvadora za operowanie takimi srodkami wyrazu - pod warunkiem, ze brzmiały one dla niego jak dla przeciętnego człowieka...
Tak jak w snach (nie licząc tego, że ręka ma stałą liczbę palców). Szkoda tylko, że ten film jest w niektórych scenach mocno przewidywalny (facet + kobita = sex; przechodzenie przez drzwi = zmiana miejsca).
Tak przy okazji to drzwi powinny się chyba rozpływać, bo jakoś nie pamiętam, żebym w snach musiał otwierać...
Hipnotyzujący, psychodeliczny, senny, odrealniony, z muzyką wprowadzającą w trans, z niepowtarzalnym klimatem czarno białego obrazu i przeskakujących klatek filmowych.
To tylko wizja marzeń sennych Bunuela i Dalego, tak naprawdę, nic więcej. Jednak wrażenie robi, oj, robi! pomyślmy o własnych snach (koszmarach?), a później mówmy, że coś jest ohydne i szokujące.
Pytanie może wydać się niektórym dziwne lub głupie, ale nie daje mi spokoju sposób, w jaki nakręcony został prolog filmu. Krowa, której oko rozcina Bunuel, jest żywa czy martwa?
Z góry proszę o wybaczenie głupoty i ignorancji.