film jest dobry, jedyne co razi to to, że film ma już prawie 60 lat, a sytuacja pokazana w tamtym filmie nadal jest aktualna i się nie zmieniła;p
Może Autorowi tematu chodziło bardziej o to, iż sytuacja ta nie zmieniła się przez ten czas i boli go to, iż wciąz jest aktulna.
A mnie bardzo też zastnawia myśl czy Anthony Burgess pisząc swą 'Mechaniczną pomarańczę' inspirował się trochę tym filmem.
I także to czy Luis Buneuel był pierwszy biorąc pod warsztat ukazania takiego, powiedzmy sobie, dokumentu o "Zapomnianych".