Oki, ja widziałem już "Dziennik panny służącej" (8/10), "Dyskretny urok burżuazji" (7/10) oraz "Pięknośc dnia" (8/10). Wszystkie trzy łączy to, że obiecały mi po sobie więcej niż dały.
A co Ty widziałeś, none???
PS. Też wielbię Iana Curtisa, a to tak na marginesie:]
Z kolei moje nadzieje były duże, i spełniły się podwakroć:
Mroczny przedmiot pożądania 10/10
Dyskretny urok burżuazji 9/10
Viridiana 8/10
Pies andaluzyjski 10/10
ale dociągnę jeszcze kilka