Dwoje włóczęgów udających się na pielgrzymkę do Hiszpanii spotykają wiele religijnych aspektów natury upadłości człowieczeństwa wraz z upodleniem ich wewnętrznej spójności indywidualizmu duchowego. Miłosierny pasterz owiec odprawia pokutę za grzechy świata. Pieniądze i obżarstwo, wścibstwo i głowy żmij pastwiących nad ludzkim losem niczym zgniłe liście przylrywające zielony dywan. Wszystko po to by na konieć i tak rozłożyć nogi w geście wolności i liberalności jednostki ludzkiej woli przyciśniete do ściany przez tabu i samomastrubację mentalną. Przestańmy dążyć do doskonołości - ewoluujmy.