wspaniały film o tym do czego potrafi doprowadzić mężczyznę kobieta... :) możn go oglądać wielokrotnie - z akażdy razem odkrywa się jakiś smaczki...

Czy ktoś znający j. francuski i na tyle zdolny by czytać z ust byłby w stanie mi przytoczyć słowa które wypowiada Mathieu do (lub nie) Conchity patrząc przez okno ?

Jednak było warto kupić box Kina Świat, zawierający ostatnie dokonania Bunuela. To z pewnością jego najdojrzalszy okres twórczy i do tego wreszcie mógł nakręcić co chce- cenzura w latach 70 uspokoiła się. "Mroczny przedmiot pożądania" jest po prostu kwintesencją stylu reżysera.
Opowieść o odwiecznej męskiej potrzebie...

W pewnym momencie miałem już dosyć tego filmu, zachowania bohaterów. I ta rozdwojona osobowość Conchity. Ale muszę przyznać że udało się reżyserowi przedstawić pożadanie nienawiść i miłość w bardzo dogłębny sposób. Czułem w środku roztrzepanie na każdą stronę, wnerwienie, pożądanie. Nie wiem czy dobre porównanie ale to...

Film ten pokazuje, że igranie sobie z ludzkimi uczuciami moze być niebezpieczne.

podoba mi sie swoba interpretacji i wonosc wyboru,jaka zapodal nam rezyser...

Obawiałem się, że ta produkcja może mnie zmęczyć jak wielu - póki co - zbyt ambitnych dla mnie twórcow takich jak Fellini, czy niektóre filmy Bergmana (chociaż muszę zaznaczyć, że Jesienną sonatę oglądało mi się z przyjemnością ). No cóż, Mroczny przedmiot pożądania na tyle mi się spodobał, że planuję kolejne seanse...

sto na sto, czyli sto pereł z podglebnej historii kina na światło dnia wyłowionych za sprawą lektury movie journal z okazji stulecia urodzin jej autora, vol. 81

film jest świetny, calość jest w miare przejrzysta i obrazuje wiele cech ludzkich [w tym tytułowe pozadanie],ale ,kurdesz blaszka, o co chodzi w końcówce tego filmu? chodzi mi o moment gdy Conchita wraz Mathieu wychodzą ze sklepu i główny bohater nagle zatrzymuje się przed wystawą sklepową i zaczyna przyglądać sie...

naprawde smieszny ten film. arcydzielo po prostu, zreszta juz kolejne.
im wiecej filmow tego tworcy ogladam, tym bardziej zdumiew mnie jak byl on w stanie nakrecic tyle genialnych obrazow...

Większość kinomanó nie przepada za remakeami, ale to jeden może z nielicznych przykładów, że remake jest o niebo lepszy od swoich pierwowzorów. Nie czytałem powieści Pierre'a Louys'a, ale oba filmy z Bardot i Dietrich były dużo gorsze.

Może będzie okazji go sobie powtórzyć - TVRegionalna serwuje serię filmów Bunuela, chyba w czwartki.

Główna postać filmu- Mathieu to jakby duchowy krewny Humberta z "Lolity". Dlaczego tak się facet zawziął na tę akurat kobietę? Moje rozważania na ten temat są dostępne na moim profilu prywatnym FB. Serdecznie zapraszam do lektury!

Fabuła może się podobać lub nie, ale trzeba przyznać, że jako całość wypada dobrze.

...oglądając ten film. Szczególnie gdy Carole Bouquet już, już była w łóżku naga i już miało dojść do czegoś... i nie dochodziło, i tak kilka razy. Na zmianę czułem złość, frustrację i nadzieję, że może jednak się uda. Wyczerpująca gra na emocjach męskiej publiczności. Satysfakcjonujący dla pań, zapewne.

reżyser miał w tym jakiś plan, ale chyba za bardzo nie zrozumiałam o co mu chodziło.możliwe,że gdy pojawiała się aktorka hiszpańska to miało wtedy dodatkowo podkreślać mroczną stronę głównej bohaterki , a aktorka francuska podkreślała jej anielskość, w której się zakochał główny bohater.

Mnie czasem irrytywało, ale w sumie film zapada w pamięć, daje więcej do myślenia - przynajmniej ja tak to postrzegam:)

Ostatnie dzieło wielkiego aragońskiego mistrza to próba rozrachunku i ogólnego ujęcia zjawiska człowieka w kulturze. Z freudowską teorią kulturotwórczego działania popędu seksualnego przedstawia nam świat ze wszech miar niedoskonały, w którym miłość i szczęście stają się grą. Styl filmu odzwierciedla normę...

Inną małą ciekawostką jest fakt, że Conchita nr. 2, czyli Angela Molina zagrała ostatnio w Bitwie pod Wiedniem.

Wiem, że w Polsce cięzko z przekładem zagranicznych tytułów, ale czy film nie powinien nosić nazwy "Mroczny obiekt pożądania"? Określenie przedmiot jest lekceważące w stosunku do kobiety...